www.szczecinskihh.fora.pl

GrubyGrubas

Kto to ten KayRoll?

Roka

Gorzów narobił wiochy. Tymi rozjebał Keyrolla bez wątpliwości, ale jak widać sztuczny hype robi swoje. Szkoda, bo z tej perspektywy właśnie będę postrzegał Keyrolla, a przecież nie był znów taki najgorszy, kilka wersów miał nawet niezłych. Tymi powinien wygrać całą imprezę bo w każdej bitwie był lepszy od przeciwnika i prezentował zajebiście równą formę. Proponuję też ogarnąć jurorów - bez ćpania i chlania na umór pewnie lepiej oglądałoby im się bitwy. "Bogu, przygotowałeś to sobie w domu" - brecht stulecia.

bartoszDwO

Co do walk Tymiego zgadzam się z Roką, Tymi był w każdej lepszy, co do szanownego jury- nie nadaje się kompletnie, Gorzów jak banda małp, co by znajomy nie nawinął robiliby hałas..

Przetus

kapsel

Jury sie nie nadaje kompletnie, a szczególnie jeden z nich, większość wie o kogo chodzi.
Ogólnie jaram się bitwą, niektóre walki były naprawde na wysokim poziomie.
Blau Skurwysyny!

tymi

taka o ta bitewka. Obawy odnosnie jury sie potwierdziły, tu juz nie chodzi o jakąś moją bitwę/y, tylko to Wam organizatorzy zależy na tym by przyciągać najlepszych z całej Polski - niestety nikt nie przyjedzie jeśli w jury nie bedzie osób z uznaniem w środowisku fristajlowym, nawet jeśli nagrody są tak kozackie. Żeby nie było - to nie tylko moje zdanie to też obawy osób, które mogą wam podnieść poziom imprezy.

a poza tym dobry melanz, dobra najebka, yo

Enson

Postaram się wpaść na kolejną edycję. Z tego co piszecie to nie było za fajnie jeśli chodzi o sprawiedliwość, szacunek kto ma zgarnąć ten zgarnie ale na tysiaka ktoś został wydymany.
Kibicowałem Tymiemu, Smokowi i Roce -mam nadzieje że to nie oni zawiedli

LeChuu

no troszeczke wypaczone te wyniki Very Happy

ja jestem zadowolony ze swojego wystepu pozatym propsuje Tymka i szkoda mi Roki .... Smoku czasami mial takie linijki konkretne za ktore bylo "glucho" na sali ....neistety ;/ natomiast Keyroll mial halas w walce z Raszem za "stary powiem ci jeszcze ze dla mnie jestes leszczem" interpretujcie to jak chcecie:D

rasz

wie ktoś może gdzie są, albo gdzie będą zdjęcia z imprezy?

WhiskyDave

Cześć chłopaki!
Proponuję mały słowniczek "Z szczecińsko-hiphopowego na rzeczywiste", żeby osobom z poza forum było łatwiej zrozumieć. Kilka podstawowych zwrotów:

-"jury się nie nadaję i nie ma poważania" - czyli Falcon - kilkakrotny mistrz Polski w scratchu, który nie ma najmniejszego pojęcia o muzie, oraz Sobota, który wydał debiutancki album, dlatego już nie jest ceniony, czytaj: odniósł sukces.

-"ten i tamten - skrzywdzeni" - tym razem nie wygrali, był talent i potencjał, ale zabrakło tym razem "tego czegoś", co zachwyca publikę, nie tylko kolegów.

-"jakieś miasto narobiło wiochy" - to znaczy: przyjechali ekipą wspierać swoich zawodników, kibicowali i reagowali entuzjastycznie.

-"sztuczny hype" - kiedy publiczność kibicuje wtedy, kiedy ja bym nie kibicował.

-"ogarnąć jurorów" - zamienić pomysłodawcę, organizatora imprezy oraz osoby, który poświęciły swój czas, aby impreza się udała, na inne osoby, które zdaniem części zawodników były lepsze. Tylko gdzie takich szukać? Do tego tematu jeszcze wrócimy.

-"naćpane i pijane jury" - sędziowie, którzy bawią się wraz z uczestnikami i publicznością, reagują żywiołowo, żeby impreza nie zesztywniała. Jury bawi się tak dobrze podczas imprezy, że osobiście musiałbym się naćpać, żeby mieć taki dobry humor. Pijani są, bo robili drinki sobie i dla publiki oraz rozdawali napoje - każdy widział. A przecież wypada wypić coś z Żabki na przeciwko, najlepiej w toalecie, żeby nikt nie widział.

-"Gorzów - jak banda małp" - kibice trzymają się razem, solidarnie i entuzjastycznie wspierają swojego zawodnika.

-"osoby z uznaniem w środowisku" - lubimy go i szanujemy, jeszcze...

-"wypaczone wyniki" - sam oceniłbym inaczej.

Tyle słowniczka. Zmuszacie do tego, bo przecież niefajnie wprowadzać w błąd tych, którzy na bitwę nie dojechali. Warto, żeby takie osoby poznały opinię kogoś, kogo nie męczy uczucie porażki.

Kilka spostrzeżeń:
- zastanówcie się, czy naprawdę wypada rzucać takie zarzuty, jak "naćpani". Jest w tym fałsz, bo nikt nie był naćpany, a kilkoma drinkami można się chyba pokrzepić. Członkowie jury należą do osób bardzo zapracowanych. Falcon i Sobota poświęcili swój wolny dzień, aby Was podziwiać i mieć przyjemność oceniać. I kto tu mówi o szacunku? W tych stwierdzeniach jest również hipokryzja i to w najczystszej postaci. Prawie wszyscy zarapowali coś o blantach i jointach. Nie założyłbym się, że nikt sobie nie przypalił przed imprą. Ale jak coś, to "jury naćpane". Warto mówić tylko takie rzeczy, jakie odważylibyście się powiedzieć również w twarz.
- jury się nie nadaje, nie ma uznania w środowisku fristajlowym, tak? Jury nie ma pojęcia, co robi? Skoro tak jest, niech każdy, kto tak uważa, da świadectwo swoim przekonaniom, poprzez nieprzyjmowanie nagród i zwrócenie już otrzymanych. Nie? No to z całym szacunkiem... Zgarnąć kasę i zjechać jury i organizatora. Znacie na to jakieś dobre słowo? Ale szczerze, tak jak podpowiada sumienie.
- ktoś z poważaniem we fristajlu - ja osobiście bardzo poważam Rokę (nie tylko, ale głównie). Dla mnie jest to osoba, która zna się na rzeczy. Dlatego w tym miejscu pragnę złożyć uroczyste zaproszenie dla Roki w skład jury, na moje miejsce. Na Bitwie 1/5 zastępowałem DirtMirona, więc moje miejsce jest do wzięcia i bardzo chętnie oddałbym komuś poważanemu i obiektywnemu, a taką osobą w Szczecinie jest dla mnie Roka. To nieprawda, że organizator nie chce podnosić poziomu i nie dba o obecność w jury kogoś ze środowiska. Roka - decyzja należy do Ciebie. Pozdrawiam Cię i gratulacje za niezmiennie wysoki poziom.
- Bitwa o Sałatę jest trochę inna niż pozostałe takie imprezki. Jedną z różnic jest to, że nie zamykamy Waszej twórczości przed światem zewnętrznym, w hermetycznym opakowaniu szczecińskiego podziemia. Założeniem tego cyklu imprez jest promowanie Waszej sztuki do świata, który o Was jeszcze nie wie, nie zdaje sobie sprawy, że istnieje taka zajebista zajawka, i to na wyciągnięcie ręki. Są różni odbiorcy, są też sponsorzy, są i nagrody, na barze leje się wóda i dzieją się cuda. Z korzyścią dla każdego, czyli można to nazwać sprawnie funkcjonującym przedsięwzięciem. Jest pewien szkopuł. Żeby wygrać, trzeba się podobać. Nie starczą umiejętności i rymy, trzeba jeszcze zawładnąć publicznością. W każdym z Was to jest, ale nie zawsze każdy to akurat ma w dzień bitwy. Dlatego wyniki nie zawsze odzwierciedlają Wasze oceny. A od tego jest jury, żeby znalazło konsensus pomiędzy Waszą opinią a opinią publiczności. Wygrał Keyroll tym razem - i uwierzcie mi, masa ludzi, których nie znacie, ze Szczecina, popierała go. Skąd ja to wiem? Proste - mam dostęp do 40 osób, które były tego dnia na bitwie, a nie są związane z hh, tylko z pokerem (tak, ci goście przy zielonych stołach - oni to wszystko widzieli i słyszeli). Oprócz tego stałem za barem do godziny 11 rano i miałem okazję pogadać z ludźmi. Z wypowiedzi na forum wynika, że nie zgadzacie się z 2-3 werdyktami. A werdyktów było ponad 20. Czyli mówicie: nie zgadzamy się z 10% werdyktów. Dlatego jury jest do bani?

Kilka faktów na temat Bitwy 1/5, w konsultacji z szerokim gronem gości obecnych na bitwie (nie związanych ze szczecińskim hh) oraz po rozmowie ze sponsorami. Jako organizator dołączam się.
-bitwy faktycznie były na poziomie, zawodnicy pokazali klasę, wolę walki i talent. Szacunek i oby tak dalej. Z dystansu bardzo dobrze widać, jak stali bywalcy bitwy dojrzewają i stają się coraz lepsi.
-wszyscy sponsorzy zadowoleni i oczarowani Waszym talentem i pomysłowością, a co za tym idzie można spodziewać się w przyszłości jeszcze więcej jeszcze lepszych nagród. A kto nie lubi nagród? Chyba tylko ten, co ich nie wygrywa.
-imprezę odwiedziło mnóstwo gości nie związanych ze szczecińskim hh. Oni w 80-90% podzielają zdanie jury, żadnego wrażenia publicznej krzywdy nie odnotowano.
-następna bitwa 28.grudnia, w poniedziałek między świętami. Terminy są dostosowane do potrzeb startujących, żeby nie musieli przejmować się szkołą na następny dzień.
-Roka dostał zaproszenie do jury. Od niego zależy czy skład komisji będzie sprawiedliwy (w Waszym rozumieniu).

-Info dla przyjezdnych: nie boimy się nagradzać gości, nawet jeśli wystawia to sędziów na krytykę, często niekonstruktywną. Właśnie dlatego warto wystartować, bo każdy ma szansę, kto rozkocha w sobie publikę. Nie trzeba być wybrańcem środowiska. Jeżeli jakaś grupa stwierdzi, że bojkotuje Bitwę o Sałatę, tym lepiej dla wszystkich pozostałych, bo nagroda główna to minimum 1400zł (1000 na twarz i 400 w ciuchach Stoprocent). A nagrody będą wzrastać. Tylko czy bojkot imprezy, bo się niej nie wygrało, to rozwiązanie godne prawdziwych mężczyzn? To nie bitwa o browara - to jest Bitwa o Sałatę.

Wielkie Podziękowania dla Orua i ekipy za spontaniczny koncert. Było super!
Dzięki dla TKZ za przygotowanie imprezy oraz dla DJ Ace za jak zawsze super obsługę muzyczną.
Wielkie pozdrowienia i gratulacje dla Smoka, za bezustanne pięcie się w górę. Smoku, wygraj kurwa w końcu.
Podziękowania dla sponsorów:
Barrel Whisky Bar
Stoprocent
Posejdon
Red Bull
Wyborowa S.A.

PS. Jeżeli ktoś uważa, że już wie wszystko, to przyznaje tylko, że w życiu się niczego więcej nie dowie.

Z pozdrowieniami, całym sercem z Wami

tymi

Roka

Siema, post-klasyk w wykonaniu Dave'a. Ogarnięta dyskusja z argumentami się szykuje. Jako że kilka spraw dotyczy mnie to się włączam.

Orzeu

Wydaje mi się, że całe to zamieszanie z jury wynika z faktu, iż za dużo się o nim mówiło przed samą imprezą. Podnosiły się głosy, że będzie źle, że nie podołają, że powinien być tam ktoś inny...I na imprezie wszyscy czyhali na ich błąd. Pierwsza czwórka, to defacto najlepsza czwórka tej imprezy, a kolejność zawsze jest kwestia sporną. WBW 2004, WBW 2005, WBW 2009- zawsze jest coś nie tak. Taki Sobota w jury to przypomnienie, że na scenie liczą się nie tylko punche, o czym wielu z was zdaje się zapominać. Dave z bitwy na bitwe ma coraz celniejsze werdykty, choć i jemu zdarzają się błędy. Reasumując- Poziom freestylu w Szczecinie nie jest zachwycający i sam fakt że ktoś otworzył przed wami szanse wygrania takiego szmalu za coś, co nie do końca wam wychodzi jest zajebistą sprawą. Nie wkminiajcie się w to za mocno, przychodźcie, startujcie i starajcie sie zrobić wszystko co umiecie, najlepiej jak umiecie. Jeśli chcecie sie zmierzyć z prawdziwymi graczami, poznać swoją wartość, to 27.02 zapraszam was na WBS vol.4- tam jeszcze nigdy nie wygrał nikt ze Szczecina, a na jury nikt nie narzekał. Yoł

LeChuu

Jako zawodnik startujacy od sałaty nr.2 ktora byla moim debiutem na scenie tez kilka słów dodam od siebie.Orzeu mianowicie wedlug Ciebie co dla Soboty bylo najwazniejsze punche ? flow ? czy tylko sugerowanie sie publika? Nie zgodze sie z Toba jeszcze w jednej kwesti mianowicie moim zdaniem Szczecin to czołowe miasto jezeli chodzi o freestyle w Polsce.Jest mega zajawka pozatym młodzi zawodnicy naprawde zaczynaja nawijac na poziomie chocby Tymi ktory otarł sie o finał WoWu na eliminacjach we Wrocławiu.Co do samej organizacji to akurat nie zgodze sie z Roka bo system pucharowy mi sie bardzo podobal.Wiem ze "dzikie karty" nie byly rozwiazaniem celowym ale jak dla mnie to strasznie pozytywne bo jednak Mc zaslugujacy na przejscie dalej zostali wybrani przez jury.Orzeu wracajac jeszcze do Twojej wypowiedzi to zgadzam sie ze szmal jest spory ale jak widzisz najlepszych kotów z Polski to nie przyciagneło.Jest tego jakis powod i to nie jest napewno wina klimatu miasta czy nienawisci do zawodnikow czy publiki szczecinskiej.Nagrody są przekozackie naprawde są mega tylko według mnie moznaby troche z tej puli przeznaczyc dla drugiego i trzeciego miejsca(chodzi mi o głowny 1000).Bo jednak zwyciezca dostaje łacznie 1400 zł a drugi i trzeci tylko flaszke (o ile dobrze pamietam).Kwestia jury od lat wszedzie jest sporna bo i tak zawsze jakies werdykty sa mniej lub bardziej sluszne według kazdego z osobna.Freestyle jest taka dziedzina w ktorej powinno sie rozgraniczac punche flow technike i kontakt z publika i nie mozna stawiac na jedna z tych cech.Dave co do Ciebie to jak juz mowilem po walce do Tymka to dla mnie twoje sedziowanie bylo akrat jak najbardziej obiektywne i nie mam Tobie nic do zazucenia.Ostatnia sprawa jaka chcem poruszyc to sprawa kibiców z Gorzowa.Naprawde troche to wszystko bylo na siłe bo po słabej linijce Keyrola był mega halas i to nie byl halas czysto spontaniczny...na tą chwile to chyba wszystko co chcialem napisac jak sobie cos przypomne to sie dopisze 5

Orzeu

1. Na poprzedniej sałacie były koty, teraz nie przyjechali, przyjadą następnym razem (wiem że wielu planowało, wypompowały ich najczęściej imprezy poprzedzające sałate)
2. Szczecin to czołowe miasto we freestylu w Polsce? Very Happy

Dobre sobie, o finał wielkiej imprezy to nawet ja sie otarłem ze dwa razy i nie ma to nic wspólnego z wysokim poziomem.
3. Sobota to oldskulowy gracz i nie w smak mu jest 8 przerywników i silone rymy. Mówiłem tymkowi po pierwszej walce z keyrollem, że wydawało mi sie do dogrywki (1 walka) iż zostawił nieco gorsze wrażenie, choc dogrywke wygrać powinien. Niech Smoku sie wypowie (najstarszy stażem ze startujących) jak trzeba wygrać z gościem, w swoim mieście żeby nie było wątpliwości. Taka utarta prawda
4. Na takiej imprezie powinno przechodzić 8 zawodników- proste i bez tłumaczenia
5. Od lat freestyle oceniany jest przez pryzmat punchy, tylko i wyłącznie- błąd
6. Od następnej sałaty wracam do jury